poniedziałek, 15 października 2012

Plenerowo jesiennie.

Kolejny plener za nami. Fantastyczna atmosfera jak zawsze. Stół był cały zastawiony naszymi pracami. Wróciłam zmęczona ale spełniona. Z poczuciem, że warto wyjeżdżać i oddawać się twórczej pasji. Do szczęścia nam nic nie brakowało było ciepło, miejscami aż za ciepło. Jedzenie fantastyczne, pani Beatka nas po prostu rozpieszczała. Pokoiki czyściutkie i cieplutkie. I przede wszystkim nieograniczony czas na twórczość. Wieczorami zostałyśmy fachowo pouczone na temat akupresury i plotłyśmy bransoletki schamballa.

4 komentarze:

  1. Było jak zwykle - twórczo i wesoło! :-) I przede wszystkim wspaniali ludzie, których łączy wspólna pasja. Serdecznie pozdrawiam wszystkie uczestniczki pleneru. Lila

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Kasi i wszystkim uczestniczkom pleneru
    za cudowne trzy jesienne dni, pełne nowości
    i inspiracji. Anka

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie również było bardzo miło Was podejmować.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję.