Dużo dziewczyn na blogach już o tym syropie pisało. Ja powiem tyle ma przepiękną barwę, smakuje pycha, świetnie orzeźwia i z zimnym piwem stanowi doskonałą mieszankę.
Zapewne też jest zdrowy i na coś pomaga.
No więc ruszyłam na zbiory.
Później oczywiście dylemat gdzie mam przepis. Znajoma podała mi kiedyś genialną stronę i jak czegoś szukam z potraw to tylko tam(pozdrawiam Dżinę). Tu odsyłam już do gotowego przepisu, bo jest prosty i sprawdzony.
Kwiaty wyglądają tak i ładnie pachną.

Tak wygląda tzw. półprodukt jak syrop "naciąga".

A tak gotowy w słoiczku.

To też rękodzieło;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję.