środa, 11 sierpnia 2010

Serduszka i konik.

Bardzo lubię szycie. Kiedyś jak jeszcze niczego nie było w sklepach kupowałam namiętnie burdy lub inne wykroje i wzory i szyłam sobie ubrania. Było takie pismo BEA, tam były dopiero wykroje! Stwierdzam, że projekty ubrań wyprzedzały mniej więcej resztę tak o pół dekady. Teraz dawno już nic nie szyłam, ale sentyment został. Bardzo lubię oglądać blogi gdzie prezentowane są szyte rzeczy. Szyte ozdóbki są po prostu do zjedzenia.
Bardzo mnie ucieszyło kiedy zaprzyjaźniona klienta p.Ania przyniosła do pokazania swoje śliczności prześliczne serduszka , uroczego konika.

Do tego było kilkanaście woreczków. Niektóre z nich jeszcze nie dokończone. Cudeńka.

2 komentarze:

Dziękuję.