czwartek, 28 czerwca 2012

Złocenia.

Miałam imbryk biskwitowy, szkliwiony w środku. Imbryk miał pokrywkę, ale niestety się stłukła. Imbryk sobie stał smutny i czekał. Pewnego dnia postanowiłam pobawić się złoceniami i z lekka domalunkami. Wykorzystałam reliefy i folię do złoceń w płatkach. Imbryk jak by nabrał życia, już nie stoi taki smutny.

1 komentarz:

Dziękuję.