Na terenie szpitala chorób płuc w Łagiewnikach funkcjonuje bardzo sypatyczna przyszpitalna szkoła. Zostałam tam zaproszona na warsztaty. Była przesympatyczna atmosfera. Pomimo wściekłego upału panującego na zewnątrz humory miałyśmy wyborne. Dodatkowo rozgrzewała nas jeszcze pasja do decoupage. Wieszaki, bo takie przedmioty robiłyśmy, wyszły bardzo ładnie.
Moja uwagę zwrócił niepozorny, ceratowy obrus w piękne motywy motyli. Najprawdopodobniej zdjęcie jego posłuży mi w przyszłości jako jakaś tapeta w obróbce komputerowej.
Victorian Sewing Journal by Kathleen Mower
8 godzin temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję.