środa, 18 sierpnia 2010

Koronkomania.

Jakiś czas temu zakupiłam do sklepu samoprzylepne papierowe koronki, głównie nadające się do robienia kartek lub skrapów. Były po prostu i już. I całkiem niedawno zastosowałam jedna do decoupage i tak się rozpoczął u mnie koronkowy szał. Można je malować, można lakierować, można zostawić tak jak jest Jest to tak subtelna rzecz i dodająca smaczku całości. Prezentowałam juz kilka prac z koronkami. Tutaj prezentuje pudełko które robiłam na pokazie.I na koniec ta koronka sama mi weszła.

Zdjęcie tego samego pudełka, tylko jeszcze bez koronki zamieściłam na facebook'u. Różnica jak dla mnie kolosalna.

1 komentarz:

  1. o takim zastosowaniu tej koronki nie pomyślałam, cały czas się uczę :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję.