Stojak na biżuterię popełniłam będąc na gościnnych występach u
Dorotki. Zastosowałam postarzanie metodą cukrową, cieniowanie farbami i stemple. Swoją drogą dawno nic nie robiłam i tych kilka twórczych chwil było bardzo rozkosznych. Do tego kawki, ploteczki, wymiana doświadczeń i takie tam różne różności. Pozdrawiamy Dzreniów.
Ale pomysłowy i do tego praktyczny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDobrze, ze to ostatni, bo bym sciagnela :)
OdpowiedzUsuńSliczny stojak:)Ja tez cieplutko pozdrawiam Drzeniów i mam nadzieję,że jeszcze nie raz będę miala okazje tam być:)Pozdrowionka cieplutkie:))))
OdpowiedzUsuń