Słyszałam kiedyś taką historię, że ponoć francuskie dekupażystki bardzo lubują się w motywach makowych. Polki natomiast, co wiem z autopsji, gustują w motywach lawendowych.
To dokładnie tak jak z włosami. Te co mają proste- kręcą, kręcone są prostowane.
I jak tu dogodzić kobietom?
