Wróciłam z targów Interflat Design. Targi te to po prostu jedna wielka porażka. Ja czuję się nabita w butelkę przez organizatorów. Podobnie z resztą jak inni wystawcy, których można było policzyć na palcach. Impreza nie nagłośniona, porażka, dno, paździerz.
Na poprawę humoru mojego.
Cieniowanie z Piotrkowa i z Łodzi z pokazu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
śliczne... chciałabym dojść do takiej wprawy w cieniowaniach ;)
OdpowiedzUsuń