Pogoda za oknem nareszcie taka ja oczekujemy. Chce się żyć , tańczyć, śpiewać, rozkwitać, działać. Do mnie przyleciały już wiosenne motyle (sama nie wiem ile od razu się rymuje).
I buteleczki, dawno nie robiłam. Już prawie zapomniałam jaka to wdzięczna baza. Później taką butelką można obdarować, wypełnić ją pyszną zawartością np. naleweczką własnej roboty lub niech cieszy oko.
Jedna jest baletowa druga wiosenna.
Seaside Christmas Junk Journal by Rhonda Ellzey
1 dzień temu
Podoba mi się wiosenna butelka :)
OdpowiedzUsuń